Ciasto Łabędzi puch
Ciasto Łabędzi puch to smak i zapach pięknego, słonecznego lata/wakacji
które dla mnie są wspomnieniem dzieciństwa, beztroskich chwil gdzie
nie było miejsca na problemy życia codziennego tylko zabawa, beztroska
płynąca z wieku jaki wtedy miałam. Były to chwile gdy wszyscy kuzyni mogli się
spotkać u babci, gdy chodziliśmy w ciągu dnia nad jezioro się kąpać,
a wieczorem piliśmy ciepłe mleko prosto od krowy – były to piękne chwile z których teraz są tylko wspomnienia.
Ciasto Łabędzi puch za każdym razem przypomina mi jak to było gdy byłam dzieckiem 😉
Składniki:
Ciasto:
6 jaj
2 szkl. mąki pszennej (użyłam Młynu Kopytowa)
1/2 szkl. drobnego cukru
2 łyżeczki niecałe proszku do pieczenia
6 łyżek oleju
Nadzienie :
250g nadzienia Czarna porzeczka firmy Zentis
250g nadzienia dwie porzeczki firmy Zentis
Krem:
250g margaryny
4 środki bułki czerstwe
2 i 1/2 szkl. mleka (użyłam firmy Alpro)
15g cukru z prawdziwą wanilią
1/2 szkl. drobnego cukru
200g wiórek kokosowych
Nasączenie :
1 szkl. naparu z 2-óch łyżeczek herbaty Blood Orange Basilur
Wierzch:
1 i 1/2 łyżki drobnego cukru
150g wiórek kokosowych
Dodatkowo:
papier do pieczenia
blacha/forma do pieczenia o wymiarze 25x30cm
Przygotowanie :
Nasączenie :
Przygotowujemy napar z herbaty.
Studzimy.
Ciasto:
Żółtka oddzielamy od białek.
Białka ubijamy na sztywną pianę do której dodajemy kolejno cukier i żółtka.
Składniki ubijamy na puch.
Następnie stopniowo nie przerywając ubijania wsypujemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia.
Na sam koniec wlewamy stróżką olej.
Miksujemy na gładką masę.
Ciasto przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180st.C przez 30 minut.
Po upieczeniu ciasto studzimy.
Krem:
Do garnka wlewamy mleko.
Dodajemy cukry i wydrążone środki czerstwych bułek.
Całość musimy zagotować, a następnie za pomocą blendera zmiksować na gładką masę.
Do całości wsypujemy wiórki kokosowe.
Mieszamy i studzimy.
Margarynę miksujemy na puch.
Następnie porcjami nie przerywając miksowania dodajemy wystudzoną masę.
Wierzch:
Na patelnię wsypujemy wiórki i cukier.
Całość prażymy na złoty kolor non stop mieszając gdyż można szybko wiórki przypalić!!!!
Przełożenie:
Następnie przekrawamy w poziomie (tak, by powstały nam dwa placki).
Pierwszy placek wkładamy ponownie do blachy.
Nasączamy naparem z herbaty.
Wykładamy nadzienie z czarnej porzeczki.
Wierzch wyrównujemy nożem.
Na nadzieniu wykładamy większą połowę kremu.
Przykrywamy drugim plackiem który również nasączamy naparem z herbaty.
Na nim wykładamy nadzienie dwie porzeczki i wyrównujemy.
Wierzch posypujemy posypką.
Ciasto umieszczamy w lodówce najlepiej na cała noc.
Ciasto z każdym dniem jest coraz lepsze więc przygotowanie go 2 dni przed imprezą
tylko doda mu smaku 😉
Smacznego moi drodzy
Mnie sam widok rozpieszcza gdy tak patrzę to aż ślinka po brodzie cieknie na maksa
Pamiętam to ciasto również z okresu gdy byłam mała – było boskie
Oj siostra teraz to przesadziłaś aż łza mi się w oku zakręciła jak sobie przypomniałam jak to wtedy było
właśnie szukałam inspiracji na pyszne ciasto, a to wygląda ekstra. Zwłaszcza, że uwielbiam porzeczki 😉 a chyba nigdy go nie jadłam 😉 pozdrawiam
Słyszałam , ze jest pyszne a Twoje wygląda super 🙂