Zupa krem z cebuli z kulkami mięsnymi
Ostatnio mam taki moment w życiu, że brakuje mi weny do wszystkiego. Wszystko stało się takie szare. Kiedyś uwielbiałam gotować, dawało mi to ogromne spełnienie, a dziś jakby gdzieś uleciało.
Czyżby to monotonia życia, szarość dnia mnie dopadły. Może to wypalenie sama nie wiem jak to zdefiniować. W każdym razie ostatnio jak mam gotować dzieciom, mężowi i sobie, a często jest tak,
że dzieci i ja nie zjedzą tego, co je mąż trzeba się wykazać kreatywnością. Wtedy powiem szczerze najlepiej żeby ta kreatywność objęła dwa dni. Z racji tego, że mój mąż kocha mięso, a zupy też zje wpadłam na pomysł, aby stworzyć danie 2 w 1. Zupa z konkretnym mięskiem. Tym sposobem przygotowałam prosty nawet banalny przepis na zupa krem z cebuli z pulpecikami. Wartości cebuli zna każdy więc sami rozumiecie, że wybór jej na przygotowanie o tej porze roku był oczywisty. Treściwa i rozgrzewająca. Prosta w przygotowaniu i smaczna, a jak zostanie Ci rosół z niedzieli już wiesz jak go wykorzystać 😉 Gorzej jak trafisz na cebulowy wyciskacz łez, choć zawsze można wykorzystać lubego, ale być twardą babką najwyżej oczka od wypłakanych łez będą ładniejsze. Najwięcej czasu zajmuje przygotowanie pulpecików, ale i na są sposoby gotowe mielone choć ja takiego nie
preferuję, zmielenie w sklepie czasami ratuje choć ja wolę robić to sama. Każdy wybierze dla siebie najlepszą opcję, jaka mu w danej chwili zaryzykuję to stwierdzenie „uratuje życie”. Tak na poważnie powiem Wam, że taka zupa to naprawdę smaczne wybawienie od obiadu na dwa dni.
Składniki :
2 litry wywaru np. z rosołu
200g serka topionego kremowego
2 kg cebuli
750g mięsa mielonego np. z szynki
2 namoczone w wodzie czerstwe bułki
1 jajko
sól
pieprz
pieprz ziołowy
bułka tarta
olej
masło
koperek
Przygotowanie :
Mięso jeśli kupimy w kawałku myjemy, osuszamy, kroimy na kawałki i mielimy w maszynce wraz z namoczonymi i odsączonymi bułkami.
Wbijamy jajko i doprawiamy do smaku solą i pieprzami.
Z przygotowanego mięsa tworzymy w dłoniach małe kuleczki które obtaczamy w bułce tartej i smażymy z obu stron na rumiany kolor na rozgrzanym oleju.
Następnie usmażone mięso odsączamy na papierowym ręczniku.
Cebulę obieramy, kroimy i szklimy na maśle.
Wywar zagotowujemy i dodajemy do niego zeszkloną cebulę.
Gdy będzie miękka dodajemy serki.
Czekamy aż całość się zagotuje.
Wrzucamy pulpeciki i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Podajemy na ciepło posypując posiekanym koperkiem.
Uwielbiam zupę cebulową, ale kremu jeszcze nigdy nie jadłam! Chętnie spróbuję 😊
Polecam szczególnie teraz jak jest chłodno 😉
Jeszcze takiej nie jadłam, muszę wypróbować 🙂
Polecam idealna na taką porę 😉 Ja zawsze przesadzę z ilością i jemy po 2 dni to samo, ale mąż jeszcze nie narzeka więc chyba nie jest źle 😉
Czasem te najprostsze składniki sprawiają, że danie jest wyborne. Tak też wydaje mi się będzie z tą zupą, którą z przyjemnością upichcę według Twojego przepisu 🙂
Trzeba korzystać z darów jesieni i nie marnować 😉 Zawsze jest to sposób na wykorzystanie rosołku i to nie na pomidorowej 😉
Bardzo lubię zupę cebulowa tylko coś ostatnio zadko ja robię 🙂 chyba na jutro będę miała ja na obiad 🙂
U nas jak tylko temperatura spada rządzą zupy kremy, bo to tak na rozgrzewkę 😉
Wygląda smacznie. Przepis do wykorzystania jesienią.
Na jesień ideał a że u nas zagłębie cebulowe w okolicy na Mazowszu to cóż zrobić 😉
Zupa brzmi ciekawie, ale wyeliminowałabym serek…To mój punkt widzenia, bo serków topionych w ogóle nie jadam…Rosół, cebula i mięso to wystarczająco bogaty skład.
Ja gotuję pod preferencje męża, a on uwielbia mięso, cebulę i wszelkie sery to taki jego must have
Zupy krem to coś co ostatnio uwielbiam 😍
U mnie królują jak jest zimno 😉
Mam zupę u siebie, w ktorej wykorzystuję kulki z białej surowej kiełbasy. Dla leniucha idealne. Bardzo mi się podoba ta zupka. Posmakowałabym☺️
Ta wersja na leniuszka też dobra 😉 A zupkę polecam szczególnie teraz 😉
Uwielbiam zupy cebulowe, a w takiej wersji jeszcze nie jadłam.
Mój mąż lubi i cebulę i mięsko więc trzeba było połączyć 😉
Pyszna zupa! Wczoraj wypróbowałam przepis i moja rodzina była zachwycona. Zupa jest bardzo pożywna, ze względu na sporą ilość mięsa. Mimo jednego dania wszyscy byliśmy najedzeni. Na pewno częściej będzie gościć na naszym stole, bo to połączenie tego co w moim domu jemy najchętniej. Zdecydowanie polecam przepis 🙂
Miło mi to słyszeć 😉
To są zdecydowanie moje smaki
Ta kompozycja smaków jest zachwycająca
Artykuły tego bloga są jak kompas w świecie informacji, wskazujący drogę czytelnikowi przez morze myśli, a autor to nie tylko przewodnik, ale także towarzysz podróży, inspirujący do dalszych poszukiwań.
Pouczająca lektura! Doceniam szczegółowość i dokładność. Szkoda tylko, że niektóre fragmenty są zbyt techniczne dla laików. Mimo to, świetne źródło wiedzy!